wtorek, 20 grudnia 2016

The Balm, Mary-Lou Manizer, rozświetlacz

Witajcie :)

Od dość dawna w mojej kosmetyczce znajduje się rozświetlacz Mary-Lou Manizer od The Balm. I w końcu przyszła pora na jego recenzję.



Rozświetlacz Mary-Lou Manizer to produkt wielofunkcyjny. Możesz go stosować na policzki, oczy lub na całą twarz i ciało. Kosmetyk odbija światło, dzięki temu Twoja cera będzie wyglądała promiennie i młodo. Efekt możesz stopniować od delikatnego rozświetlenia, do pięknej tafli.

Mary Lou Manizer można stosować: 
- na powiekach - dla rozświetlenia spojrzenia 
- na kościach policzkowych - dla promiennego wyglądu cery
- na dekolt, ramiona - dla podkreślenia lub nadania subtelnego rozświetlenia
- na całą twarz - jako wykończenie makijażu wieczorowego.




Rozświetlacz znajduje się w opakowaniu o pojemności 8,5 g.
Jest ono dodatkowo zapakowane w kartonik.
Zamykane jest na zatrzask, nic się nie zacina, ani samo nie otwiera, a więc można bez obaw nosić je w kosmetyczce.
Ponadto posiada lusterko i można w każdej chwili poprawić makijaż.


Rozświetlacz jest dobrze zmielony i nie posiada żadnych brokatowych drobinek.
Na skórze tworzy śliczną, szampańską taflę.


Jest bardzo dobrze napigmentowany, ale można stopniować efekt uzyskując albo delikatne rozświetlenie, albo mocniejszą taflę.
Jeśli chodzi o trwałość, to utrzymuje się na skórze przez cały dzień.
Jest wielofunkcyjny i można stosować go jako typowy rozświetlacz na kościach policzkowych czy też łuku kupidyna, ale i jako cień do powiek bądź na całe ciało.
Nie zapchał mojej skóry ani jej nie podrażnił.

Można go dostać np. na iperfumy.pl





środa, 14 grudnia 2016

Avon, Mr Frosty, płyn do kąpieli Spiced Cranberry & Orange

Witajcie :)

Dzisiaj zapraszam Was na recenzję płynu do kąpieli Mr Frosty o zapachu żurawiny z pomarańczą od Avon.



Kosmetyk rozpieszcza ciało miękką pianką i relaksującym, korzennym aromatem. Idealnie sprawdzi się na długie kąpiele w chłodne, zimowe wieczory.




Płyn znajduje się w uroczym opakowaniu, przypominającym Pana Bałwanka o pojemności 250 ml.
Jego konsystencja jest odpowiednia, ani zbyt rzadka, ani zbyt gęsta.
Jeśli chodzi o zapach, to bardzo przypadł mi do gustu. Jest on intensywnie pomarańczowy, z domieszką korzennej żurawiny.
Po wlaniu do wanny tworzy sporą ilość piany, a zapach utrzymuje się przez całą kąpiel.
Ponadto lubię go używać jako żel pod prysznic. Oczyszcza skórę, nie wysusza jej.
Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.
Ponadto stanowi świetną ozdobę łazienki, zwłaszcza w okresie świątecznym.

Na iperfumy.pl kosztuje ok. 13 zł






czwartek, 8 grudnia 2016

Catrice, Sound of Silence, żelowa kredka do oczu

Witajcie :)

W dzisiejszym poście przedstawię Wam żelową kredkę do oczu Sound of Silence firmy Catrice. Z tego, co się orientuję, to limitka ta nie była dostępna w Polsce.



Żelowa kredka do oczu z intensywnym, metaliczno-złotym pigmentem. Do stosowania jako eyeliner.


Posiadam kredkę w odcieniu C01 Golden Spirit i chyba tylko taki kolor dostępny był w tej edycji limitowanej.
Jeśli chodzi o gramaturę, to ma ona 0,5 g.
Kredka jest wysuwana, a więc nie trzeba jej temperować.


Jest to kredka żelowa o bardzo miękkiej konsystencji, którą przyjemnie stosuje się np. na linii wodnej.
Kolor jest bardzo intensywny i widoczny już po jednym pociągnięciu.


Kredka jest bardzo trwała, w ciągu dnia nie traci na intensywności i utrzymuje się do samego demakijażu.
Nie podrażniła okolic moich oczu, nie spowodowała pieczenie czy też łzawienia.
Muszę przyznać, że spodobał mi się zarówno jej kolor, który będzie idealnie pasował na okres świąteczny, jak i nienaganna trwałość.

Na iperfumy.pl kosztuje ok. 19 zł






środa, 30 listopada 2016

Avon, Mrs Frosty, płyn do kąpieli Spiced Apple

Witajcie :)

W dzisiejszym poście chciałabym zaprezentować płyn do kąpieli Mrs Frosty o zapachu korzennego jabłuszka od Avon.



Aromatyczny płyn do kąpieli o zapachu jabłuszka z korzennymi przyprawami, idealny na zimę. W świątecznym opakowaniu. Pozostawia na skórze korzenny zapach, odświeża, tworzy gęstą pianę, koi obolałe mięśnie. Jedwabista piana zapewnia uczucie spokoju i rozkoszy. Zapach ukoi zmysły i pozwoli się głęboko zrelaksować.




Płyn znajduje się w ślicznym, 'bałwankowym' opakowaniu o pojemności 250 ml.
Bardzo ładnie prezentuje się w łazience w okresie świątecznym.
Otwór nie jest duży i można precyzyjnie dozować odpowiednią ilość produktu.
Płyn ma dość rzadką konsystencję, a jego zapach jest bardzo przyjemny, typowo świąteczny.
Wyczuwalne jest jabłko wraz z korzennymi nutami.
Po wlaniu do wanny nie jest zbyt mocny, należy do tych z kategorii bardziej delikatnych.
Dość dobrze się pieni.
Zazwyczaj używam go jako żelu pod prysznic, bo stosowany jako płyn nie byłby zbyt wydajny.
Bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza jej.
Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.

Myślę, że warto się na niego skusić, choćby dla samego opakowania ;)

Na iperfumy.pl kosztuje ok. 14 zł






wtorek, 29 listopada 2016

FlosLek Laboratorium, żel ze świetlikiem lekarskim i babką lancetowatą do powiek i pod oczy

Witajcie :)

Bardzo lubię żele pod oczy marki FlosLek Laboratorium. Tym razem postawiłam na żel ze świetlikiem lekarskim i babką lancetowatą.








Żel znajduje się w słoiczku o pojemności 10 g, który dodatkowo jest zapakowany w kartonowy pojemniczek.
Posiada także folię zabezpieczającą, dzięki czemu mamy pewność, że nikt wcześniej go nie używał.
Produkt nie posiada zapachu.
Jego konsystencja jest żelowa.


Bardzo szybko się wchłania i właściwie zaraz tuż po jego użyciu można przejść do wykonywania ewentualnego makijażu.
Nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy.
Żel bardzo dobrze sobie radzi z porannymi podpuchnięciami, odświeża, orzeźwia i przyjemnie chłodzi.
Okolice oczu wyglądają na bardziej wypoczęte.
Jest wydajny, ale należy zwrócić uwagę na to, że jest ważny tylko 3 miesiące po otwarciu.

Na iperfumy.pl kosztuje ok. 10 zł





niedziela, 27 listopada 2016

Avon, spray do ciała, śliwka i wanilia

Witajcie :)

W najbliższym czasie wyjeżdżam ( a właściwie już jestem w drodze) do pracy za granicę i póki co nie będę mieć dostępu do internetu, ale postaram się napisać kilka notek na zapas żeby nie było tu tak całkiem pusto.

W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić spray do ciała ze śliwką i wanilią od Avon.



- wspaniale odświeża skórę
- nadaje jej przyjemny, delikatny aromat

Jak działa:
Rozkoszuj się śliwką i wanilią stosując codziennie odświeżającą mgiełkę do ciała.

Jak stosować:
Rozpyl mgiełkę na skórze, omijając okolice oczu. Może być także stosowana na ubranie - nie zostawia plam.




Mgiełka znajduje się w plastikowej buteleczce o pojemności 100 ml.
Jest ona przezroczysta, a więc na bieżąco można kontrolować stan zużycia produktu.
Ponadto posiada spray, który się nie zacina i jest wygodny w użytkowaniu.
Jeśli chodzi o zapach, to z pewnością spodoba się osobom, które lubią takie słodkie i otulające aromaty.
Jest przyjemny i nadaje się zwłaszcza na okres jesienno-zimowy.
Wyczuwam w nim głównie słodką śliwkę, ale gdzieś tam w tle pojawia się także wanilia.
Zapach nie jest mdły ani przytłaczający.
Nie jest także chemiczny.
Na skórze utrzymuje się ok. 2-3 h, ale spryskane nią ubrania pachną zdecydowanie dłużej.
Ponadto nadaje się również do odświeżenia pomieszczenia czy też np. firan bądź pościeli.
Jest dość wydajna.

Na iperfumy.pl kosztuje ok.13 zł








poniedziałek, 31 października 2016

Makeup Revolution, Chocolate Vice, paleta cieni

Witajcie :)

Nie muszę już chyba się powtarzać, że bardzo lubię Makeup Revolution. Dzisiaj chciałabym przedstawić paletę cieni Chocolate Vice.



Zestaw 16 cieni do powiek. Składa się z odcieni matowych, perłowych, satynowych oraz z drobinkami. Pojedyncze odcienie idealnie łączą się ze sobą. Delikatna konsystencja łatwo się rozprowadza i doskonale przylega do skóry. Nie osypują się i długo utrzymują. Zestaw umieszczono w plastikowej palecie tworzonej na wzór tabliczki czekolady. Pod pokrywą zamykającą schowano lusterko. Całość dopełnia dwustronny aplikator z czarnej gąbki. 


MICA, TALC, MAGNESIUM STEARATE, PARAFFINUM LIQUIDUM, ETHYLHEXYL PALMITATE, SILICA, POLYBUTENE, DIMETHICONE, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, PARFUM [+/-: CALCIUM SODIUM BOROSILICATE, CI 77891, CI77491, CI77492, CI77499, CI15850, CI77510].


Cienie znajdują się w plastikowej paletce przypominającej tabliczkę czekolady.
Opakowanie jest bardzo solidne. Znajdziemy w nim duże lusterko i dwustronną pacynkę do cieni.
Gramatura cieni wynosi 22 g.
W paletce znajduje się 16 cieni, a każdy z nich ma swoją nazwę.


Pierwszy cień Vice to złocista perła.
Sway jest matowym beżem, a Satisfy beżową perłą.
Require to brzoskwinia opalizująca na złoto.
Convert jest ciepłym matowym brązem, a Treat chłodnym, ciemnym, matowym brązem.
Habit to perłowe złoto.
Persuade to także perłowe złoto, ale bardziej miedziane.
Need jest matowym brązem, wpadającym troszkę w oliwkę.
Crave to dość ciemny, perłowy brąz.
Lust jest ciemnym perłowym grafitem.
Reason to perłowa brzoskwinia, a Must to koral.
Maleficence jest matowym ceglanym brązem.
Fancy to brudno różowa perła, natomiast Appeal to biały mat.
Jeśli chodzi o pigmentację, to w większości jest ona bardzo dobra.
Cienie nie osypują się podczas aplikacji, nie pylą.
Dobrze się blendują, nie znikają na powiece.
Gdy zastosuję bazę, to na moich powiekach utrzymują się do samego demakijażu.

Poniżej znajdują się swatche:





Paletka dostępna jest np. na iperfumy.pl





niedziela, 30 października 2016

Farmona, Tutti Frutti, olejek do kąpieli kiwi & karambola

Witajcie :)

Bardzo lubię firmę Farmona, a zwłaszcza serię Tutti Frutti. Dzisiaj zapraszam Was na recenzję olejku do kąpieli kiwi & karambola właśnie z tej serii.







Olejek znajduje się w plastikowej butelce, zamykanej na klik, o pojemności 500 ml.
Jest ona przezroczysta, a więc na bieżąco można kontrolować stan zużycia produktu.
Jego konsystencja jest odpowiednia, ani zbyt rzadka ani zbyt gęsta.
Zawiera w sobie opalizujące drobinki, które nie są widoczne w wodzie, ani tym bardziej na skórze.
Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Jest soczyście owocowy, orzeźwiający.
Nie jest ani trochę chemiczny.
Po wlaniu do wanny tworzy obfitą pianę, która dość długo się utrzymuje.
Nie pozostawia tłustego filmu, ani na skórze ani na wannie.
Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.

Na iperfumy.pl kosztuje ok. 15 zł




Playboy, Generation, dezodorant z atomizerem

Witajcie :)

Bardzo dawno mnie tu nie było, ale niestety ostatnio mam sporo na głowie i póki co na razie w tej kwestii nic się nie zmieni, ale postaram się chociaż raz na jakiś czas w miarę możliwości odkurzyć tego bloga, żeby nie było tu tak całkiem pusto.

Dzisiaj zapraszam Was na recenzję dezodorantu z atomizerem Generation od Playboy.



Radosna i zmysłowa interpretacja zabawnej kobiecości z przepyszną wisienką w sercu... Na początku doświadczysz musującego połączenia soczystej mandarynki, ekscytującego różowego pieprzu z impertynencko pysznymi czerwonymi wiśniami. Następnie poczujesz się otoczona przez świetliste i kobiece płatki jaśminu, puszyste kwiaty fiołka kontrastującego z zaskakującą maliną. Daj się uwieść ciepłym akordom kremowego drzewa sandałowego i jedwabistego piżma na tle subtelnego, lecz kuszącego cedrowego finiszu. 

Nuta głowy: mandarynka, różowy pieprz, wiśnia
Nuta serca: jaśmin, fiołek, malina
Nuta bazy: drzewo sandałowe, piżmo, cedr


Dezodorant znajduje się w szklanej buteleczce z atomizerem o pojemności 75 ml.
Nie ma żadnych problemów z użytkowaniem, nic się nie zacina.


Zapach jest kwiatowo-owocowy, także idealnie nadaje się na okres wiosenno-letni, ale oczywiście można go używać w takie dni, jak teraz, żeby dodać sobie energii i poprawić humor.
Jest słodki, niezwykle dziewczęcy, choć wyczuwalna jest w nim także nutka pieprzu.
Nie jest mdły,duszący czy też przytłaczający, nie sprawia, że boli mnie głowa.
Na skórze utrzymuje się do kilku godzin, ale na ubraniach pachnie znacznie dłużej.

Na iperfumy.pl kosztuje ok. 15 zł